Więź Społeczna notatki
WZAJEMNE ODDZIAŁYWANIA


Wróćmy teraz znowu do naszej grupy ćwiczeniowej, żeby zobaczyć, co się w niej dzieje dalej. Pozawierano już znajomości, uczestnicy grupy już się nawzajem rozpoznają,, posiadają już pewien zakres wiedzy o so¬bie, spotykają się nie tylko w sali seminaryjnej, spo¬tykają się także na innych wykładach, w stołówce, w bibliotece, wymieniają ukłony, drobne usługi, od¬wiedzają się, rozmawiają i dyskutują ze sobą. W toku tych czynności pojawia się nowe zjawisk: studenci zaczynają się nawzajem przekonywać, wpływać wzajemnie na swoje poglądy, doradzac sobie, pojawiają się sprzeczki, jedni wysuwają pewne propozycje dotyczące jakichś czynności, inni się przeciwstawiają, ktoś się pogniewa na kogoś i wypowie obraźliwe słowa itp. Podobne zjawiska występują także w życiu osadników w nowy mieście; mianowicie w zakładzie pracy, w kamienicach, w spotkaniach w kawiarniach, klu¬bach czy restauracjach zaczynają oni wpływać na sie¬bie, na swoje poglądy i na swoje zachowania, udzielać sugestii, rozwiązywać wspólnie pewne zagadnienia ży¬ciowe. Mówiąc językiem potocznym, powiemy, że za¬równo studenci, jak i mieszkańcy nowego miasta zaczy¬nają wywierać wpływ na swoje zachowania, na po¬stępowanie, na wykonywanie pracy, na rozwiązywanie i załatwianie spraw życiowych. Jest to coś nowego i coś więcej niż to, co występowało w stycznościach społecznych. Tam mieliśmy do czynienia z dwoma partnerami, którzy spotykali się na podstawie wspól¬nego zainteresowania jakimś przedmiotem czy czynno¬ścią. Teraz widzimy, że styczności społeczne stają się z kolei podstawą do pojawienia się dalszego elementu w procesie powstawania więzi, elementu, który jest już czynnikiem wywierania wpływu wzajemnego człon¬ków na siebie. W języku socjologicznym element ten nazywamy wzajemnymi oddziaływaniami.

Są one systematycznym, trwałym wykonywaniem działań skierowanych na wywołanie u partnera okre¬ślonej reakcji, przy czym reakcja ta z kolei wywołuje nowe działania pierwszego osobnika. Schematycznie: A oddziałuje na B, żeby wywołać jego reakcję, po czym reakcja ta z kolei wywołuje dalsze działanie A. Wza¬jemne oddziaływanie jest więc już tylko pewnym ukła¬dem czynności, zmierzających do zmodyfikowania czynności czy zachowań innego osobnika lub grupy Wzajemne oddziaływania stanowią właściwą treść życia grupy, tzn. wzajemne oddziaływania są zasadni¬czym składnikiem wszystkich zjawisk zachodzących w grupie, wszystkich procesów, w które członkowie grupy są uwikłani. Przez wzajemne oddziaływania do¬konują się procesy przystosowania się osobnika do grupy, procesy współpracy i konfliktów, podporządko¬wania i dominacji jednej jednostki nad drugą. Dla¬tego niektórzy socjologowie wysunęli teorie, że całośc życia społecznego można sprowadzić do wzajemnych oddziaływań, że zbioowośc społeczne są tylko „kry¬stalizacjami" wzajemny oddziaływań, tzn. usystematyzowanymi i uporządkowanymi sposobami oddziały¬wania ludzi na siebie. Taką teorię w początkach na¬szego wieku wysunął G. Simmel, a następnie została ona podjęta przez niektóre szkoły socjologii amery¬kańskiej, zwłaszcza w zakresie teorii małych grup. „Wzajemne oddziaływania ego i alter stanowią najelementarniejszą postać systemu społecznego" — pisali Talcott Parsons i Edward A. Shils — „a cechy tego wza¬jemnego oddziaływania występują w bardziej złożo¬nych postaciach wszystkich systemów społecznych".
Stąd także wynikały próby dokonania klasyfikacji rodzajów wzajemnych oddziaływań, żeby na podsta¬wie takiej klasyfikacji móc określić także charakter więzi i stosunków zachodzących w grupie .społecznej. Jest bowiem rzeczą jasną na pierwszy rzut oka, że jeżeli w jakiejś grupie przeważają wzajemne oddziały¬wania antagonistyczne, to ma ona inny „charakter" jako całość niż grupa, w której przeważają wzajemne oddziaływania wynikające z sympatii.
Spróbujmy dla przykładu pokazać układ kategorii możliwych wzajemnych oddziaływań w grupie, która ma do rozwiązania jakiś problem. Wyobraźmy sobie, że two¬rząca się grupa studencka ma rozwiązać zadanie orga¬nizacyjne, np. ma ustalić, czy grupa będzie zbierała stałą składkę i na co będzie ją przeznaczała. Wokół stołu zasiadło kilka studentek i studentów, przewodniczący otwiera zebranie i przedstawia problem, który trzeba rozwiązać we wspólnej dyskusji i osiągnąć uzgodnioną decyzję. Wszystkie zachodzące wzajemnie oddziały¬wania między uczestnikami zebrania poklasyfikujmy, stosując schemat kategorii opracowany przez R. F. Balesa . Wzajemne oddziaływania w tej grupie koncentrują się wokół następujących problemów: zorientowanie się w zadaniu, tj. uzyskanie informacji, czy składki są potrzebne i na co; dokonania oceny przedsięwzięcia zbierania składek i ich celowości; prze¬konania się, czy narzucenia sobie nawzajem poglądów za lub przeciw; sformułowania decyzji; uzgodnienia rozbieżności i rozładowywania napięć powstających w toku dyskusji; integracji poglądów dla zgodnego sformułowania ostatecznej decyzji. Wszystkie zachowa¬nia występujące w toku dyskusji Bales podzielił na dwanaście kategorii: 1) pytania o informacje i orien¬tację; 2) pytania o opinie i oceny, wyrażanie opinii i ocen, analizowanie możliwości; 3) pytania o sugestie, kierownictwo, o możliwości rozstrzygnięcia zadania. Są to zachowania instrumentalne stawiające pytania ma-! jące na celu przygotowanie decyzji; 4) udzielanie odpowiedzi, informacji; 5)wypowiadanie opinii, wydawanie ocen, wyrażanie życzeń 6) wysuwanie sugestii i propozycji, kierowanie; 7) wykazywanie solidarności, podtrzymywanie innych, podkreślanie dodatnich stron ich propozycji, pomaganiecool rozładowywanie napięć, żartowanie , wykazywanie zadowolenia, występowanie pojednawcze 9) wyrażanie zgody, okazywanie biernej akceptacji. Te trzy rodzaje zachowań wykazują posta¬wy społeczne i emocjonalne, integrujące pozytywnie; 10) wyrażanie niezgody, wyrażanie biernego odrzuca¬nia, podnoszenie zastrzeżeń formalnych, niewyrazanie zgody; 11) stwarzanie napięcia, wycofywanie się; 12) okazywanie antagonizmu, pomniejszanie innych, pod¬kreślanie swej ważności. Są to zachowania społeczno--emocjonalne, integrujące negatywnie. Stosując te ka¬tegorie moglibyśmy poklasyfikować wzajemne oddzia¬ływania między członkami obradującej grupy, ustalić, jak kto reagował na czyjeś wystąpienia, i przedstawić w postaci tabelki czy wykresu charakter tej grupy. Metoda opracowana przez Balesa służy właśnie cha¬rakterystyce grup przy pomocy obserwowania wzajemnych oddziaływań członków na siebie, nanoszenia za¬obserwowanych zachowań na specjalny arkusz, który pozwala na dalsze opracowania. Jest to już zagadnienie metody badań, my tutaj ograniczymy się do wskaza¬nia tego układu kategorii, który pozwala na klasyfika¬cję wzajemnych oddziaływań.
Oddziaływania są więc wzajemnie się wyznaczają¬cymi układami działań dwóch lub wielu partnerów. Wobec tego musimy się przyjrzeć bliżej samym działa¬niom społecznym. Pozornie wydawałoby się, że istnieją nieprzebrane możliwości różnych zachowań, tak że do¬konanie tutaj systematyzacji jest niemożliwe. Jest to tylko złudzenie. Okazuje się bowiem, że działania jed¬nego zespołu osób rozwiązujących jakiś wspólny pro¬blem zamykają się w wymienionych wyżej dwunastu możliwościach. Zresztą można się pokusić o ułożenie innej kategoryzacji niż to zrobił Bales. Pokazaliśmy jego kategoryzację jako jedną z możliwych.
Jaki stąd wniosek? Ten, że wzajemne oddziaływania przebiegają według pewnych stałych wzorów, że jednostka , jeżeli chce się porozumieć z kimś innym, prze¬konać go, słowem wywrzeć na niego wpływ, musi postępować według pewnego wzoru, tzn. zachowywać się w sposób zrozumiały dla innych, akceptowany przez nich, mieszczący się w ramach obyczajów itp. Nasza grupa studencka, dyskutując na zebraniu, postępuje zgodnie z tym, czego jej uczestnicy nauczyli się w to¬ku zebrań w szkole średniej, zgodnie z tym, co wiedzą o zwyczajach studenckich, lecz ponadto każda grupa wytwarza sobie także swoje własne wzory zachowań, sposoby wyrażania się, wprowadza pewne wyrażenia zrozumiałe tylko dla niej. Słowem, nasza grupa stu¬dencka przyjmuje pewne wzory wzajemnych oddzia¬ływań, wzory te się utrwalają i stają się nowym ele¬mentem jej więzi.
Wzory przyjęte w grupie studenckiej można by sto¬sunkowo łatwo opisać i takie zadanie może być wy¬konane w toku ćwiczeń. Wzory przyjmowane przez osadników w mieście są bardziej skomplilkowane. W grupie studenckiej wzajemne oddziaływania są naj¬częściej bezpośrednie, powstają w toku styczności bez¬pośrednich. W nowym mieście mieszkańcy w poważ¬nym stopniu oddziałują na siebie pośrednio. Zostają oni uwikłani w skomplikowane układy działań" poli¬tycznych, gospodarczych. Np. nowi mieszkańcy, nawet o tym nie wiedząc, oddziałują na instytucje, zaopa¬trzenia miasta w żywność, na urząd kwaterunkowy, na przedsiębiorstwa budowlane, na inne instancje rady narodowej i na instancje partyjne. Te wszystkie insty¬tucje także oddziałują na nich przez różne swoje pociągnięcia, np. ograniczenie sprzedaży pewnych to¬warów w niektóre dni. Trzeba więc odróżnić wzajemne oddziaływania, wynikające, z intencjonalnego, z subiek¬tywnego zamierzenia A działającego na B, od wzajemnych oddziaływań wynikających ze wspólnego uczestnictwa w bardziej złożonych układach (np. ekonomicznych ) gdzie A nie ma subiektywnych zamierzeń dotyczących B, lecz są połączeni siecią zależności obiektywnych tak że każda działalność A wywołuje reakcję B, lecz bez subiektywnej świadomości zachodzącego między nimi wzajemnego oddziaływania. Jak podkreślał K. Marks, wzajemne oddziaływania ludzi na siebie w toku produkcji są takimi związkami, nie¬zależnymi od subiektywnych intencji.


  PRZEJDŹ NA FORUM