ANTROPOLOGIA "SWIAT CZłOWIEKA I KULTURY" E.NOWICK
Rozdział 6. NAJWCZESNIEJSZE OKRESY ROZWOJU KULTURY LUDZKIEJ



Od chwili powstania podgatunku Homo sapiens sapiens, czyli od około 40 tyś. lat. rozpoczął się gwałtowny rozwój kultury. W najwcześniejszym okresie jej rozwoju zmiany następowały wprawdzie najwolniej, ale to w ich trakcie dokonały się podstawowe prze¬obrażenia życia ludzkiego i nastąpiło nagromadzenie wiedzy, które zaowocowało w okre¬sach późniejszych.


1. Kultura myśliwych górnego paleolitu



Najwcześniejszą fazą w dziejach kultury ludzkiej był okres kultury gór¬nego paleolitu, trwający od około 35 do około 8 tyś. lat temu. Za jego począ¬tek uznaje się powstanie współczesnej formy człowieka, czyli podgatunku Homo sapiens sapiens, schyłek zaś przypada na koniec epoki lodowcowej i wiąże się z zachodzącymi w tym czasie przemianami środowiska przyrodni¬czego. Górny paleolit obejmował więc okres ponad 20 tyś. lat (na wielu ob¬szarach był on znacznie dłuższy), co stanowi ponad 2/3 istnienia człowieka współczesnego na ziemi. Był to niezwykle istotny w dziejach ludzkości okres rozwoju kultury: w górnym paleolicie powstała większość instytucji społecz¬nych i form organizacji życia zbiorowego, których jesteśmy spadkobiercami, a obserwując wytwory ręki i umysłu człowieka górnopaleolitycznego, czyli tak zwanego Kromaniończyka (Człowieka z Cro-Magnon), mamy poczucie inte¬lektualnej i emocjonalnej z nim wspólnoty.

1.1. Jedność i różnorodność w kulturze górnopaleolitycznej


W okresie zwanym górnym paleolitem, czyli najpóźniejszym okresie starszej epoki kamiennej, w kulturze człowieka dokonała się gwałtowna prze¬miana. Dopiero teraz możemy zaobserwować i potwierdzić z całą pewnością istnienie ogromnej różnorodności kulturowej, zarówno regionalnej, jak i hi¬storycznej. Kultura górnego paleolitu wykazuje zarazem pewną jednolitość i znaczne zróżnicowanie w czasie i przestrzeni. Cechą wspólną, a raczej ogromnym zespołem cech wspólnych społeczeństw tego okresu, był specyficz¬ny typ ich gospodarki, którym było zaawansowane zbieractwo i myślistwo.
Gospodarka zbieracko-towiecka Wszystkie ludy górnopaleolityczne prowadziły rozwiniętą i wydajną gospodarkę łowiecką: wszystkie sprawnie polowały na wielką faunę plejstoceńską, a więc na mamuty, mastodonty, sło¬nie, niedźwiedzie, jelenie, bizony, nosorożce włochate, wielkie leniwce, renifery , konie i inne duże i średnie ssaki. Nie gardzono także mniejszą zwierzy¬ną, na przykład zającami, bobrami, łowiono też ryby. Polowanie na olbrzymie ssaki płejstoceńskie wymagało zarazem pomysłowości, współpracy dużej gro¬mady, jak i sprawnych narzędzi, skutecznych zarówno w polowaniu, jak i w samoobronie. Wprawdzie w górnym paleolicie wykorzystywane były for¬my narzędziowe ze środkowego, a nawet dolnego paleolitu, a więc tworzone przez wcześniejsze gatunki rodzaju Homo, ale w tym właśnie okresie zazna¬czył się rozkwit broni łowieckiej porównywalny z poziomem rozwoju wypo¬sażenia łowieckiego najbogatszych, współcześnie lub do niedawna żyjących, społeczności zbieracko-myśliwskich. Do polowania używano dzid, oszczepów, harpunów i różnego typu ostrzy, a w późniejszym okresie także łuku. Nowym typem narzędzi były rylce rozmaitych kształtów, służące do wytwarzania tak¬że tworów ówczesnej sztuki.

Obróbka surowców Pojawiło się bogactwo technik i surowców. Czło¬wiek z Cro-Magnon używał rozmaitych rodzajów surowca kamiennego, cza¬sem różne części narzędzia wykonywał z różnych rodzajów kamienia, często też łączył kamień z drewnem, kością lub rogiem. Te dwa ostatnie typy mate¬riałów teraz dopiero weszły do powszechnego użycia i były subtelnie obrabia¬ne za pomocą rylców. Do wykonania narzędzi stosowano rozmaite typy kości: zęby, żebra, ciosy mamuta, a także muszle i skorupy mięczaków. Pojawiły się nowe techniki obróbki rozmaitych surowców, takie jak rycie rowków umożli¬wiających przymocowanie rękojeści narzędzia czy technika wiórowa, dzięki której uzyskiwano długie i cienkie odłupki o równoległych krawędziach. Obok narzędzi subtelnie wypracowanych, a nawet zdobionych, występują tak¬że archaiczne narzędzia typu pięściaków (por. G. Clark 1957; Jelinek 1977).

Największe ssaki roślinożerne, żyjące zazwyczaj stadnie, dostarczały naj¬większej ilości mięsa i materiałów do produkcji różnych sprzętów. Skóry stano¬wiły materiał do budowy schronień, z fragmentów szkieletów wytwarzano przedmioty domowego użytku, z miękkich futer - ubrania. Trzeba pamiętać, że człowiek górnego paleolitu zamieszkiwał wprawdzie różne strefy klimatyczne, ale rozkwit jego kultury dokonał się w klimacie chłodnym, gdzie konieczne by¬ły dobrze wykonane ubrania i starannie przystosowane schronienia. Za schro¬nienia służyły czasami jaskinie, ale równie często budowano domostwa na po¬wierzchni ziemi, wykopywano ziemianki lub półziemianki. Czasem kilka lub kil¬kanaście takich ziemianek czy półziemianek tworzyło obozowisko.
Pogrzeby Zmarłym urządzano pogrzeby; znalezione groby z tego okre¬su są starannie wykonane, wyposażone w wiele przedmiotów codziennego użytku. Ciała zmarłych często posypywano ochrą, czerwonym barwnikiem mineralnym symbolizującym zapewne krew i życie. Niektóre groby chronio¬no przed drapieżnikami, okładając je płaskimi kamieniami lub dużymi kośćmi zwierząt. Jamy grobowe spotykamy w obrębie obozowisk, z czego można wnosić, że nie unikano kontaktu ze zmarłymi. Ciała na ogół chowano w po¬zycji skurczonej, z podgiętymi nogami, lub w pozycji wyprostowanej. Znajdu¬jemy też pochówki zbiorowe.

Sztuka górnopaleolityczna Szczególnie interesującym przejawem kultu¬ry człowieka górnopałeolitycznego jest sztuka. Przystrajano się różnymi ozdo¬bami, noszono paciorki, bransolety, naszyjniki, szpile. W grobach znajdujemy zwłoki ubrane w ozdoby z sierści mamuta, paciorki z przewierconych zębów, muszli ślimaków, kręgów rybich itp. Na niektórych przedmiotach ozdobnych wykonywano ryty. Zdobiono też narzędzia, zwłaszcza te wykonane z kości, w której można było rytować rzeźby łatwiej i precyzyjniej niż w kamieniu. Spotykamy różne wzory rytowania: równoległymi kreskami, wzorem jodełko¬wym, linią zygzakowatą, meandrem lub literami V Innym elementem sztuki górnopaleołitycznej są figurki zwierząt, a jeszcze częściej kobiet zrobione z ko¬ści lub miękkich części wewnętrznych kości mamuta, a także z kalcytu, wapie¬nia, piaskowca, steatytu, węgla i gliny. Figurki z gliny po uformowaniu utwar¬dzano w ogniu. Figurki kobiet były zawsze schematyczne, twarz, ręce i stopy przedstawiano tylko w zarysie, dokładnie zaś modelowano części podkreślają¬ce płeć: piersi, uda, brzuchy, najczęściej brzemienne. Ten typ sztuki był nie¬omal identyczny w całym górnym paleolicie na wielkim obszarze od Pirene¬jów aż po dorzecze Donu. Ze zwierząt najczęściej przedstawiano mamuta - zwierzę dostarczające najwięcej pożywienia i innych surowców niezbędnych do przetrwania - oraz niedźwiedzia, który jak się wydaje, był w pewnych kul¬turach zwierzęciem sakralnym. Pojawiają się też wizerunki wilków, kozic, no¬sorożców, koni i rzadziej wielkich zwierząt kotowatych.
Wyobraźnię współczesnego człowieka szczególnie pobudza malarstwo naskalne tego okresu: są to ryty, płaskorzeźby i malowidła wykonywane na ścianach jaskiń. Ośrodkiem rozwoju tego rodzaju sztuki były tereny Francji i Hiszpanii, choć spotykamy ją nieomal w całej Eurazji i w Afryce, wszędzie tam, gdzie były dogodne warunki przyrodnicze. Sztukę tę rozwinęli zwłaszcza ludzie kultury magdaleńskiej, inaczej madleńskiej, którzy żyli na obszarze Francji i Hiszpanii w końcowym okresie górnego paleolitu, kiedy to nastąpi¬ła kolejna faza ochłodzenia klimatu i w Europie Południowej pojawiły się re¬nifery. Zmiana klimatu stała się zapewne bodźcem rozwoju techniki, której wyrazem były bardziej zaawansowane narzędzia łowieckie, takie jak miotacze do harpunów i dzid.
Słynne malowidła i płaskorzeźby z Lascaux, Niaux, Trois Freres, Altami-ry oraz z wielu innych dobrze znanych historykom kultury jaskiń Pirenejów i Masywu Centralnego wyobrażają przede wszystkim zwierzęta łowne: w po¬jedynkę, w grupach, a nawet w zbiorowych scenach walki lub kopulacji. W ślad za zwierzętami czasem pędzą strzały, co odzwierciedla zdecydowanie łowiecki tryb życia twórców. Sztuka naskalna jest znakomitym źródłem infor¬macji o gustach estetycznych, o sposobie myślenia i życia codziennego człowieka górnego paleolitu. Malowidła, płaskorzeźby i ryty wykonywano najcz꬜ciej w najdalszych, najgłębszych i trudno dostępnych częściach jaskiń. Brak dopływu naturalnego światła stwarzał konieczność sztucznego oświetlenia, wysokie zaś położenie malowideł świadczy o tym, że budowano specjalne rusztowania, na których pracowali artyści. Malowidła umieszczane w takich miejscach przy nikłym świetle kaganków musiały robić piorunujące wrażenie na widzach. Przypuszcza się, że uświetniały one obrzędy inicjacyjne, a w każ¬dym razie rozmaite rytuały. Znamienne jest, że w tych miejscach nigdy nie mieszkano, można je więc traktować jako sanktuaria.

Wiele sporów i dyskusji narosło wokół stylistycznego zaklasyfikowania sztuki górnopaleolitycznej. Sztukę tę najkrócej można określić jako realistycz¬ną z elementami schematyzmu, konwencji i symbolizmu. Brak jest fotograficz¬nej wierności w przedstawianiu rzeczywistości, zamiast tego mamy do czynie¬nia z podkreślaniem pewnych, istotnych z jakiegoś punktu widzenia, cech wy¬obrażanego przedmiotu i pomijaniem innych. Ze sposobu przedstawiania zwierząt można odczytać intencje autorów malowideł. Rytem lub farbą pod¬kreślano te części zwierząt, które miały znaczenie gospodarcze, a więc wielkie tusze, grube karki i rogi (por. Nowicka 1965). Zwierzęta w pozycji kopulacyj¬nej, figurki kobiet ciężarnych mają związek z kultem płodności. W jaskini Tro-is Freres znajdujemy wyobrażenie myśliwych podchodzących zwierzynę w przebraniu z naturalnych skór zwierząt z rogami; ten sposób podchodzenia zwierząt jest znany także u współczesnych ludów zbieracko-myśliwskich.
Do wykonywania rzeźb, bareliefów i malowideł służyły całe zestawy na¬rzędzi: dłuta, rylce, pędzle z piór lub futra do nakładania różnego typu farb mineralnych, rurki do wdmuchiwania farby. Wykonanie tych narzędzi wyma¬gało znacznego zaawansowania techniki, a nawet kunsztu i świadczy o rozwo¬ju specjalizacji w społeczeństwie górnopaleolitycznym. Poza funkcją magicz-no-religijną sztuka górnego paleolitu zaspokajała zapewne potrzebę zabawy. Zdaniem niektórych autorów właśnie zabawa leżała u podstaw zachowań artystycznych.

Zarówno sztuka górnego paleolitu, jak i wszelkie inne przejawy kultury tego okresu wykazują poważne zróżnicowanie w czasie i przestrzeni. Wszyst¬kie zbiorowości prowadziły gospodarkę zbieracko-myśliwską, ale w różnych okresach i na różnych obszarach posługiwały się rozmaitego typu sprzętem, wykonanym w rozmaity sposób. Wszystkie kultury górnego paleolitu rozwi¬jały się od prostszych, mniej złożonych i mniej wyspecjalizowanych, do bar¬dziej skomplikowanych. Jednakże mimo wielu podobieństw każda z nich mia¬ła swoją specyfikę i swoje osobliwości. Najważniejsze kultury tego okresu, po¬wszechnie opisywane i wyodrębniane kultury - oryniacka, solutrejska, peri-gordzka i magdaleńska - występowały na różnych obszarach, a także w róż¬nych okresach częściowo na siebie zachodzących. Różniły się stylem narzędzi, sztuki, sposobów zamieszkiwania i typem gospodarczego przystosowania do środowiska przyrodniczego.






1.2. Rozprzestrzenianie się kultur górnego paleolitu oraz migracje współczesnego człowieka


Już około 8 tyś. lat p.n.e. całą kulę ziemską - z wyjątkiem Antarktydy i terenów absolutnie nie nadających się do życia człowieka - zamieszkiwały późne populacje ludzkie. Eurazja i Afryka były obszarami, na których najwcze¬śniej ukształtował się i żył współczesny człowiek. Jeszcze w schyłkowym okre¬sie lodowcowym, czyli w czasie ustępowania lodowca, poziom wód w oce¬anach był o kilkadziesiąt metrów niższy niż obecnie: między poszczególnymi kontynentami występowały lądowe pomosty, po których mogły się dokony¬wać migracje na Wyspy Brytyjskie, do Australii oraz do Ameryki Północnej.
Ludność z północno-wschodniej Azji przybywała do Ameryki prawdo¬podobnie kilkoma falami, z których pierwsza mogła się pojawić w Nowym Świecie już około 25-27 tyś. lat temu. Sądzi się, że wcześniejsze migracje są raczej mało prawdopodobne, gdyż kontynent zwany Beringią, zajmujący ob¬szar dzisiejszej Cieśniny Beringa i wysp Morza Beringa, był na tyle chłodny w okresach, gdy stanowił pomost lądowy między Azją i Ameryką, że przebyć go mogły tylko grupy ludzi o zaawansowanej technice, umiejących wytwarzać odpowiednie ubrania i budować domostwa chroniące od mrozu i wiatru. Ostatnia taka fala ludności musiała się pojawić na obszarach arktycznego wy¬brzeża Ameryki około 4,5 tyś. lat p.n.e., kiedy to przybyła tu ludność proto-eskimoska. Ludność azjatycka górnego paleolitu przebyła wąski korytarz mię¬dzy dwoma lodowcami - jednym z ośrodkiem nad Górami Skalistym a dru¬gim z ośrodkiem nad Zatoką Hudsona - i znalazła dogodne miejsce do polo¬wań na otwartych stepach, gdzie żyły wówczas wielkie ssaki plejstoceńskie, między innymi ogromny bizon plejstoceński, dużo większy od współczesnego. Dzięki dogodnemu klimatowi nowi mieszkańcy, dysponujący początkowo dość prostymi miotanymi narzędziami łowieckimi (nie posługiwali się łukiem, który został tu wynaleziony niezależnie od Starego Świata i znacznie później), opanowali cały kontynent Ameryki Północnej. W ciągu kilku lub kilkunastu tysięcy lat kolejnymi falami migracyjnymi, związanymi zapewne ze zmianami klimatu, rozprzestrzenili się na południe aż do Ziemi Ognistej. Z wybrzeży krańca Ameryki Południowej pochodzą szczątki świadczące o obecności za¬awansowanej kultury górnopaleolitycznej, reprezentowanej przez ludność określaną jako paleoindiańska, już około 8 tyś. lat p.n.e.

Na terenie Ameryki Północnej rozwinęły się trzy wielkie kultury, a raczej ciągi kultur, zwane w amerykańskiej archeologii tradycjami. Były to: tradycja polowań na wielką zwierzynę, stara tradycja Kordylierów i tradycja pustynna. Znane nam już z historii kultury myśliwskie oraz zbierackie plemiona Indian z obu Ameryk i Eskimosów z wybrzeża arktycznego stanowią bezpośrednią kontynuację kultur górnopaleolitycznych. Nie znaczy to oczywiście, że w ich obrębie nie zachodziły w ciągu tysiącleci istotne zmiany. Wiadomo na przy¬kład, że wzbogacały się o różne innowacje techniczne umożliwiające skutecz¬niejszą eksploatację środowiska. Jednakże pod względem cech generalnych, trybu życia i wynikających stąd cech społecznych i umysłowych wszystkie zbieracko-myśliwskie społeczeństwa zamieszkujące do niedawna różne kon¬tynenty były w mniejszym lub większym stopniu spadkobiercami tego typu kultur.



  PRZEJDŹ NA FORUM