SOCJOLOGIA PIOTR SZTOMPKA
KSIAZKA
Trzy poziomy traumy kulturowej
Pojęcie traumy kulturowej stosuje się do różnorodnych przypadków, o różnej skali. Poziom najniższy, nie mieszczący się w specyficznym zakresie zainteresowań socjologii, to skala biografii indywidualnej. Typowych sytuacji trauma‐tycznych doznajemy w rodzinie: choroba, śmierć kogoś bliskiego, urodziny dziecka, małżeństwo, rozwód. Nie brak ich w sferze zawodowej: zmiana posady, utrata pracy, degradacja, niespodziewany i nagły awans, przejście na emeryturę. Przykłady z innych dziedzin życia to przeprowadzka do innej miejscowości, deportacja, emigracja, aresztowanie i wyrok sądowy. Wszystkie te przykłady dotyczą zmian „wstrząsowychʺ, nagłych, zaskakujących, ale spotykamy w skali biograficznej także zmiany traumatogenne powolne, długotrwałe, kumulujące się. Przykłady: pogłębiający się alkoholizm czy narkomania, chroniczna i nieuleczalna choroba, stopniowy rozkład małżeństwa, a także zmiana traumatogenna w pełni uniwersalna, dotykająca wszystkich ‐ starzenie się i jego kulminacja ‐ śmierć. We wszystkich tych przypadkach zaburzeniu ulega nasz stabilny świat nawyków, zwyczajów, sensów.

Na właściwym terenie badawczym socjologii znajdujemy się jednak dopiero wtedy, kiedy rozważamy traumy zbiorowe, dotykające zbiorowości ludzkich w efekcie traumatogennych
335
zmian społecznych. W skali mikrospołecznej chodzi na przykład o bankructwo firmy, zabójstwo w szkole, akt terrorystyczny we wspólnocie lokalnej, rozpad drużyny piłkarskiej. To wszystko są zmiany szybkie, niespodziewane, ale w mikroskali występują także zmiany traumatogenne długotrwałe i powolne, kumulujące się aż do progu ostrej traumy. Przykład, to narastający konflikt i rozpad wspólnoty lokalnej, demoralizacja oddziału wojskowego, rosnący nepotyzm i korupcja w partii politycznej itp. Tutaj dezorganizacji lub destrukcji ulegają kultury grupowe, spajający zbiorowość system wartości, norm, przekonań, aż do całkowitej zatraty grupowej tożsamości.

Najbardziej złożony jest poziom trzeci, makrospołeczny, gdzie traumie ulegają całe społeczeństwa ‐ etniczne, narodowe, regiony, cywilizacje, czy nawet społeczeństwo globalne ‐ a zmiany traumatogenne mogą być określone jako historyczne. Wskazywaliśmy już liczne przykłady zdarzeń traumatogennych o takiej skali: wojny, rewolucje, przełomy ustrojowe, kryzysy ekonomiczne, podbój, kolonizacja, masowe migracje itp. Obok tych zmian gwałtownych, nieprzewidzianych, występują tu również długotrwałe procesy kumulujące się: rosnące przeludnienie, zagęszczanie się ruchu drogowego, degradacja środowiska, rozpowszechnianie się chorób cywilizacyjnych, zwiększanie umieralności, zatłoczenie miast i środków komunikacji, przesyt technologiczny czy konsumpcyjny itp. Zmiany tego typu, osiągając pewne wartości progowe, nabierają charakteru traumatogennego, podobnie jak zmiany „wstrząsoweʺ odbijają się niekorzystnie na całej tkance kulturowej i mogą zagrozić tożsamości społecznej w najszerszej skali.

Traumatogenne zmiany makrospołeczne nie ograniczają swojego destrukcyjnego oddziaływania do poziomu makro, lecz pośrednio wpływają na funkcjonowanie grup w mikroskali, a także na świat życia codziennego poszczególnych jednostek. Mówiąc metaforycznie: historia przekłada się na biografie. Widać to wyraźnie, kiedy przyjrzymy się aktualnemu wydarzeniu historycznemu, które można zaliczyć do kategorii zmiany traumatogennej i dobrze ilustruje ambiwalencję zmiany niewątpliwie korzystnej, a równocześnie generującej silną traumę kulturową na wszystkich poziomach. Mam na myśli fundamentalny przełom ustrojowy w Europie Wschodniej i Środkowej, określany jako „rewolucja roku 1989ʺ i następujący po nim długotrwały proces transformacji. W dalszych rozważaniach będę odwoływał się do „rewolucji roku 1989ʺ jako źródła ilustracji dla wprowadzanych kategorii pojęciowych i hipotez teoretycznych. Celem moim jest tutaj eksplikacja ogólnego modelu traumy kulturowej, a nie historyczna rekonstrukcja. Bardziej szczegółowa analiza tego ważnego epizodu i procesu jest przedstawiona gdzie indziej (patrz: pozycja nr 77, „Sto książek z mojej półkiʺ, s. 633).


Genealogia traumy kulturowej
W medycynie, psychiatrii, psychoanalizie ‐ skąd zapożyczamy dla potrzeb socjologii kategorię traumy, pojęcie to bywa używane w sposób dwojaki. Czasami przez traumę rozumie się samo zdarzenie o szokującym, wstrząsowym charakterze: wypadek drogowy, molestowanie seksualne w rodzinie, zdrada małżeńska, nielojalność przyjaciela, śmierć ojca. Kiedy indziej trauma to raczej skutki takich zdarzeń dla organizmu czy psychiki: ból, uraz, rana, choroba itp. Różnie też traktowana bywa trwałość traumy. W psychiatrii dominuje pogląd o
336
nieprzezwyciężalności, a w każdym razie niepełnej przezwyciężalno‐ści traumy, która raz doznana, towarzyszy człowiekowi przez całe życie, ulegając co najwyżej stłumieniu lub wyparciu do regionów podświadomości. W medycynie akcentuje się raczej uleczalność traumy w wyniku trafnie zastosowanej terapii. Pełne wyleczenie oznacza koniec traumy.

Synteza tych różnych punktów widzenia staje się możliwa, gdy traumę potraktujemy dynamicznie, jako proces, czy inaczej ‐ sekwencję traumatyczną. Fazy tej sekwencji to zdarzenie potencjalnie traumatogenne, czynniki aktualizujące, wyzwalające lub potęgujące traumę, stan traumatyczny wyrażający się w określonych symptomach, podejmowane antytraumatyczne środki zaradcze i wreszcie ograniczenie lub pełne przezwyciężenie traumy. Takie ujęcie nie przesądza trwałości traumy, traktując to jako zmienną zależną od rozmaitych konkretnych uwarunkowań.

Prześledźmy obecnie poszczególne fazy typowej sekwencji traumatycznej, ilustrując je przypadkiem traumy postkomunistycznej zapoczątkowanej przez „rewolucję roku 1989ʺ. Momentem inicjującym jest zmiana społeczna o potencjalnie traumatogennym charakterze. Rozpad systemu komunistycznego spełniał wszystkie kryteria wskazane wcześniej: była to zmiana szybka, obejmująca wszystkie dziedziny życia społecznego, dotykająca samych fundamentów aksjologicznych systemu społecznego, dla większości ludzi ‐ zaskakująca i niespodziewana. Nie trzeba dodawać, że przez większość przyjmowana była z entuzjazmem i nadzieją.

Przełom postkomunistyczny ma między innymi wymiar kulturowy9. Oznacza afirmację nowego systemu wartości, norm, wzorów, ideałów ‐ przeciwstawnych do tych, jakie panowały wcześniej. Przynosi rozbicie dominującej kultury, co wyraża się na dwóch poziomach. Na poziomie instytucji („faktów społecznychʺoczko pojawia się dezorganizacja, chaos, fragmentacja, niekiedy dualizm, czyli ‐ jak to określał Durkheim ‐ „anomiaʺ. Na poziomie osobowości pojawia się dezorientacja kulturowa, niepewność co do właściwych wzorów postępowania, poczucie „niekompetencji cywilizacyjnejʺ10, czyli braku nawyków niezbędnych do korzystania z nowo tworzonych instytucji.

Stopień dezorganizacji i dezorientacji zależy od kilku czynników. Po pierwsze ‐ od jednorodności, spoistości i akceptacji kultury dawnej, zastanej. We wszystkich krajach realnego socjalizmu istniał swoisty syndrom kulturowy, będący powieleniem wzorów radzieckich. Ta swoista „kultura blokuʺ tworzyła się i zakorzeniała odgórnie, przez celową indoktrynację (np. nakazującą bezkrytyczne posłuszeństwo władzy czy lansującą wartości egalitarne), a także oddolnie, przez spontaniczne strategie adaptacyjne i obronne przyjmowane przez obywateli (np. kult przeciętności czy stosowanie reguły „nie wychylaj sięʺoczko. Tam, gdzie kultura bloku uzyskiwała monopol i była głęboko internali‐zowana, szok kulturowy po upadku systemu stawał się bardzo mocny (przykład: Rosja). Ale gdzie indziej, na przykład w Polsce, gdzie obok kultury bloku przetrwały syndromy konkurencyjne ‐ kultura narodowo‐katolicka z jednej strony, a kosmopolityczno‐zachodnia z drugiej, a równocześnie akceptacja kultury bloku była przeważnie powierzchowna, czysto oportunistyczna i słabo zinternalizowana ‐ szok kulturowy był znacznie złagodzony.

9 P. Sztompka, „The year 1989 as a cultural and civilizational breakʺ, w: „Communist and Post‐Communist Studiesʺ, vol. 29, nr 2/1996, s. 115‐129.
337
10 P. Sztompka, „Civilizational incompetence: the trap of post‐communist societiesʺ, w: „Zeit‐

schrift fur Soziologieʺ, Heft 2/April 1993, s. 85‐95.


Po drugie, istotna jest głębokość dysonansu, to znaczy treściowego przeciwieństwa kultury zastanej i kultury nowej. Kultura bloku i wymuszana przez nowy kształt systemu ekonomicznego i politycznego kultura rynkowa i demokratyczna stanowią podwieloma względami radykalne przeciwieństwo. Na przykład: kolektywizm tej pierwszej jest w opozycji do indywidualizmu drugiej, bierność i akceptacja losu zderza się z aktywizmem i dążeniem do sukcesu, paternalizm i roszczeniowość nie da się pogodzić z wiarą we własne siły i odpowiedzialnością za swoją przyszłość, bezpieczeństwo nie idzie w parze z ryzykiem, konformizm z innowacjami, posłuch wobec władzy z wolnością itp. Mówiąc skrótowo, ukształtowany przez ponad pół wieku realnego socjalizmu homo sovieticus i funkcjonalnie niezbędny dla nowego systemu homo econmicus mieszczą w sobie biegunowo odmienne wzory kulturowe. W kulturze okresu postkomunistycznego pojawia się wyraźny dualizm trwającego jeszcze czas jakiś kulturowego dziedzictwa socjalzmu i wyłaniającej się nowej kultury kapitalistycznej i demokratycznej.

Po trzecie, o stopniu dezorganizacji i dezorientacji kulturowej decyduje poprzedzająca przełom izolacja, lub przeciwnie ‐ otwartość na kulturę alternatywną, w naszym przypadku ‐ kulturę rozwiniętego Zachodu. Chodzi z jednej strony o dostępność „efektu demonstracjiʺ, gdy wzory kultury zachodniej są widoczne pośrednio, przez mass media, film, telewizję, książkę, lub bezpośrednio, przez podróże, turystykę, odwiedziny u zamorskich rodzin itp. A z drugiej strony chodzi o „efekt aspiracjiʺ, to znaczy dominującą orientację, w naszym przypadku tradycyjnie prozachodnią. Relatywna otwartość społeczeństwa polskiego na Zachód, w obu sensach równocześnie, czyniła nas bardziej gotowymi na inwazję kultury zachodniej i zmniejszała głębokość anomii po przełomie 1989 roku w porównaniuz innymi krajami regionu.

Po czwarte, destrukcyjne oddziaływanie przełomu na stan kultury „amortyzujeʺ w pewnym stopniu wcześniejsze występowanie swoistych enklaw środowiskowych związanych z kulturą, która ma zapanować dopiero w przyszłości. Chodzi tu o grupy, które ulegają „socjalizacji antycypującejʺ i dla których społeczeństwa zachodnie stają się centrami normatywnego odniesienia na długo przed przełomem. W naszym przypadku były to kosmopolitycznie zorientowane środowiska twórcze, kapitalistycznie zorientowane środowiska „prywatnej inicjatywyʺ czy pielęgnujące etos demokratyczny środowiska opozycyjne. W obiektywnym sojuszu tworzyły one swoistą „piątą kolumnęʺ kultury zachodniej, rynkowej i demokratycznej, jeszcze w obrębie panującej kultury bloku. Po przełomie stanowiły naturalne awangardy recepcji i propagowania nowych wzorów kulturowych.

Dezorganizacja i dezorientacja kulturowa to bezpośredni efekt inicjującej zmiany traumatogennej w obszarze kultury. Ale zmiana ta ma również inne konsekwencje. W szczególności zapoczątkowuje na ogół ciąg zmian żywiołowych, a także celowych reform w obszarze struktury społecznej, instytucji ekonomicznych, ustroju politycznego, organizacji i stowarzyszeń, form samorządności itp. Te zaś zmiany mogą z kolei generować jako niezamierzone skutki uboczne niekorzystne stany czy sytuacje w „świecie życia codziennegoʺ, które padłszy na tło dezorganizacji i dezorientacji kulturowej, mogą wyzwalać, ujawniać,
338
aktualizować czy wzmacniać napięcie traumatyczne, przekształcając je w rzeczywistą traumę kulturową.

Zobaczmy to na przykładzie transformacji postkomunistycznej. Proces reform instytucjonalnych, budowanie infrastruktury rynku i demokracji, dostosowywanie prawa do nowych warunków przyniosły jako skutki uboczne cztery rodzaje zjawisk istotnych dla znacznych segmentó społeczeństwa: po pierwsze pojawienie się nowych form ryzyka i zagrożeń, po drugie pogorszenie warunków życia, po trzecie nowe postrzeganie problemów istniejących wcześniej, po czwarte aktualizację i rewizję pamięci wybranych zdarzeń z przeszłości. Do pierwszej kategorii należą: wzrost bezrobocia i obaw o pracę, utrata bezpieczeństwa spcjalnego i redukcja opiekuńczych funkcji państwa, eksplozja przestępczości, w tym nowych form przestępczości zorganizowanej, kontakt z grupami obcymi etnicznie i kulturowo, a więc imigrantami, uchodźcami, robotnikami sezonowymi. Do drugiej kategorii zaliczyć można obniżenie standardu życia znacznych grup (np. robotników wielkoprzemysłowych, chłopstwa), a także pojawienie się enklaw rzeczywistej biedy, relatywną degradację prestiżową niektórych środowisk (np. naukowców, nauczycieli, twórców), długo utrzymującą się inflację, niewydolność i utrudnioną dostępność służb publicznych ‐ administracji, policji, sądownictwa, służby zdrowia. Do trzeciej kategorii zaliczyć można pojawienie się ostrej świadomości zagrożeń ekologicznych, a także degradacji zdrowotnej społeczeństwa, spowodowanej wieloletnimi zaniedbaniami. Wreszcie do kategorii czwartej należy dziedzina „rozliczeńʺ z komunistyczną przeszłością: problem lustracji, dekomunizacji, odpowiedzialności za kolaborację z ówczesnym reżimem, współpracę ze służbami specjalnymi, kwestia zasadności stanu wojennego, słuszności Okrągłego Stołu, roli płk. Kuklińskiego itp.


  PRZEJDŹ NA FORUM